George Orwell „Folwark zwierzęcy”

Przeżywam swojego rodzaju deja vu odkrywając podobieństwo tego co dzieje się w Polsce, do czasów, jak to kiedyś się mówiło, słusznie minionych. Dlatego postanowiłem opisać tę sytuację przyjmując, że moja analiza może być przydatna do rozpoznawana procesów, które dzieją się również w mniejszych systemach jakimi są np. organizacje, co może być interesujące dla wszystkich praktyków zajmujących się funkcjonowaniem ludzi w różnych kontekstach. Jestem świadom, że podobna analiza sytuacji może się odbyć przy użyciu innych pojęć czy innego podejścia. Mój artykuł jest próbą opisania zjawisk społecznych i politycznych językiem psychologii. Przyjmując za Amerykańskim Towarzystwem Psychiatrycznym zasadę wynikającą z przypadku Barryego Goldwatera, nie będę tworzył portretu psychologicznego jakiejś osoby. Co prawda stan psychiki osób mających w państwie duże znaczenie silnie determinuje sprawy publiczne. Tym samym analiza taka byłaby bardzo kusząca. Jednak zasadą powinno być działanie zgodne z regułami etyki zawodu a to oznacza przede wszystkim nieszkodzenie opisywanym osobom.

Trójkąt Dramatyczny

Stephen Karpman stworzył koncepcję Trójkąta Dramatycznego do opisu ról psychologicznych, jakie czasami przyjmują ludzie w sytuacjach napięcia w relacjach z innymi. Koncepcja doskonale sprawdza się do opisu zjawisk znacznie szerszych niż relacje w parze czy małej grupie. Trójkąt Dramatyczny, w swojej oryginalnej wersji, zakłada istnienie trzech podstawowych ról psychologicznych – Ratownika, Prześladowcy i Ofiary. Nie jest moim celem opisywanie samej koncepcji, ale przy jej pomocy chcę zwrócić uwagę na sposób, w jaki prowadzony jest dialog społeczny w Polsce i co z tego może wynikać.

Reminiscencje

Bardzo podobną rzeczywistość jak obecnie obserwowała Europa w latach trzydziestych XX wieku. Hitler – przecież demokratycznie wybrany – doszedł do władzy na fali frustracji spowodowanej wielkim kryzysem a właściwie tym, co było spuścizną Wielkiej Wojny. Bezrobocie i niepewność jutra, poczucie zdrady, która spowodowała klęskę i częściowy rozpad państwa, napędzały Hitlera do postrzegania Niemiec jako Ofiary Traktatu Wersalskiego. Hitler prowokował starcia z lewicą komunistyczną wysyłając przeciwko niej bojówki SA. Sam przedstawiał siebie jako tego, który jest w stanie zaprowadzić porządek w kraju. Przyjmował tym samym  rolę Ratownika, Ofiarami byli Niemcy jako naród i państwo, natomiast Prześladowcą, z perspektywy Nazistów, były bojówki komunistyczne, które siały zamęt i prowadziły do upadku Republikę Wajmarską. Z tej logiki korzystał przez cały czas przypisując rolę Prześladowcy Żydom w ogóle oraz innym narodom, gdy chciał je zaatakować, a w końcu samym Niemcom, którzy jego zdaniem zdradzili i nie wygrali wojny.

Sposób patrzenia na świat wyznaczany przez strukturę Trójkąta Dramatycznego prowadzi do jego uproszczenia na to, co dobre w świecie i na to, co w nim złe.  Jeżeli wmówi się ludziom, że są Ofiarami czegoś lub kogoś, to łatwo przypiszą  rolę Ratownika temu, kto odpowie na ich potrzebę wyrównania rachunków wobec jakiegoś Prześladowcy. Działanie Ratownika jest postrzegane wtedy jako reakcja na to co robi Prześladowca – to on rozpoczyna dramat, poprzez swoje działania wobec niewinnej Ofiary. Co równie ważne, Ratownik postrzega siebie jako dobrego z natury; przecież walcząc ze złem nie może czynić zła. A jeżeli musi czynić coś kontrowersyjnego, to tylko dlatego, że został sprowokowany przez Prześladowcę lub jest do tego po prostu zmuszony.

Stalin posługiwał się bardzo podobną logiką. Co prawda kto inny był wrogiem, kto inny zdrajcą. Ale zawsze wrogów wewnętrznych czy zewnętrznych należało zniszczyć. A skoro cele rewolucji  światowej były tak ważne dla klasy proletariuszy, to i wrogowie musieli być silni i podstępni. I tylko Stalin i partia komunistyczna mogli poprowadzić proletariuszy do zwycięstwa. Stąd wewnętrzny terror, czystki w armii w 1937 roku, które skutecznie rozbroiły Armię Czerwoną, rzeczywistość gułagów, Wielki Głód na Ukrainie w latach 1932-33.

Jak widać logika Trójkąta Dramatycznego stanowi pewne uniwersum do opisu różnych systemów. Różnią się one pod względem treści, ale nie różnią się pod względem struktury myślenia ich twórców. Są słowa, osoby, pojęcia które są dobre, i te które są po prostu złe. W logice manichejskiego świata wszystko i wszystkich trzeba tak podzielić. Aby ten podział zrealizować systemy autorytarne posługują się zakazami i nakazami – wszystko musi być jasno określone jako dobre lub złe. Przyzwolenia – możesz wybrać – nie istnieją, gdyż tworzą świat wielowartościowy, w którym różne odcienie zjawisk trudno jest jednoznacznie kategoryzować. Ale to właśnie świat wielowartościowy oznacza dla jednostki i społeczności wolność wyboru. Wielu jednak nie dostrzega różnicy pomiędzy treściami, jakie przekazują politycy a strukturą ich świata z powodu, który postaram się przedstawić.

Funkcje regulacyjne mózgu.

W mózgu możemy wyróżnić trzy obszary funkcjonalne.

Pierwszy – archipalium – zwany często mózgiem gadzim, odpowiada za bardzo proste mechanizmy – termoregulacja, motoryka, reprodukcja i agresja. Gdy pobudzenie jest bardzo silne i reaguje przede wszystkim archipalium,  niewielki mamy wybór a cała nasza energia koncentruje się wokół tych czterech procesów istotnych z punktu widzenia przeżycia. To właściwie układ regulacyjny organizmu.

Drugi – paleopalium – to hipokamp, jądra migdałowate oraz podwzgórze, które biorą udział w regulacji procesów emocjonalnych oraz są istotne w procesach zapamiętywania, uczenia się oraz motywacji.

Trzeci – neopalium – to tzw. kora nowa odpowiedzialna za procesy myślenia. Wykształcenie tej struktury w ciągu rozwoju filogenetycznego umożliwia nam podejmowanie bardzo złożonych zachowań w odpowiedzi nie tylko na bodźce płynące z otoczenia, ale podejmowane na podstawie wiedzy i rozumienia rzeczywistości. Istnienie tych struktur, charakterystyczne dla ssaków, pozwala na budowanie się przywiązania pomiędzy rodzicami a dziećmi i tym samym na opiekę nad potomstwem.

W zależności od sytuacji funkcje kontrolne przejmuje ta struktura, która dostaje najsilniejsze pobudzenia. Im bardziej sytuacja zostanie przez daną osobę zinterpretowana jako stabilna i bezpieczna, tym większe jest prawdopodobieństwo, że funkcję kontrolne przejmie kora nowa – neopalium. Możemy wtedy myśleć w sposób zróżnicowany, uwzględniać różne aspekty sytuacji, myśleć w sposób abstrakcyjny, tworzyć nowe rozwiązania. Myślenie abstrakcyjne pozwala dostrzec, że patriotyczne frazesy to może być tylko treść, jednak świat,  który za nimi się kryje jest autorytarny i daleki od szeroko rozumianych praw człowieka. Jednak wraz ze wzrostem pobudzenia zwiększa się prawdopodobieństwo, że funkcje kontrolne przejmuje „mózg emocjonalny” – paleopalium, lub jeszcze bardziej prosta struktura pod względem regulacji funkcjonowania –  archipalium – a wtedy jednostka już tylko reaguje.

Jak nie rozumieć

Zatem aby dokonać innym swojego rodzaju wyłączenia rozumienia można budować obraz świata wg logiki Trójkąta Dramatycznego. Sytuacja będzie wzbudzała silne emocje, funkcje poznawcze mózgu staną się wtedy ograniczone, a postrzeganie świata, siebie i innych będzie pasować do przyjmowanej przez daną osobę perspektywy emocjonalnej.

W taki sposób prowadzi narrację na temat spraw publicznych partia rządząca w Polsce. Kiedy głosami PO sejm wybrał  – niezgodnie z konstytucją – dodatkowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego, PiS nie zareagował w sposób, który przewidywało prawo – składając protest do Trybunału Konstytucyjnego na tę decyzję, by przywrócić porządek prawny. Zamiast tego, po wygranych przez PiS wyborach, prezydent po prostu nie mianował prawomocnie wybranych dwóch sędziów, natomiast rządząca partia wybrała swoich sędziów na ich miejsce. Krytykowana w tej kwestii partia rządząca odpowiadała, że przecież PO odpowiada za niszczenie demokracji, natomiast działanie PiS tylko usuwa nadużycia władzy. Później Trybunał Konstytucyjny był przedstawiany jako instytucja, która chce wycofania zasiłku 500+, lub jako instytucja, który chce zablokować ustawę budżetową i doprowadzić do niewypłacania emerytur. W sposobie przedstawiania sytuacji w Polsce przez PiS Trybunał konsekwentnie zajmował pozycję Prześladowcy, społeczeństwo (nazywane suwerenem) rolę Ofiary, natomiast rząd i prezydent przyjmowali rolę Ratownika. Dialog społeczny jest w tej sytuacji naznaczony silnymi emocjami. Co za tym idzie kategorie poznawcze stosowane przez strony muszą pasować do tej emocjonalnej podstawy.

Niestabilność wywołana wojnami na Bliskim Wschodzie, zajęcie Krymu przez Rosję, arabskie rewolucje, wielkie migracje, napędzają w Europie fale populizmu i izolacjonizmu. Dają one złudne wrażenie, że można zbudować bezpieczeństwo odwołując się do prostych recept, które widzą zło w innych. Trudniej jest patrzeć wyborcom w sposób krytyczny, gdy są zaniepokojeni lub mają poczucie krzywdy, a jest ktoś kto potrafi ich przekonać, że posiada receptę na wszystkie bolączki, kto ich wysłucha, kto powie, co jest dobre a co złe. Prawdopodobnie lęk wywołany zagrożeniem na świecie jest jednym z ważniejszych czynników będących u podstaw Brexitu czy wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA. Wyborcy wybrali rozwiązania głoszone przez tych, którzy przedstawiali się jako posiadający panaceum na wszystkie bolączki. Populiści niestety są albo sprawnymi manipulatorami, albo sami wierzą w to, co mówią, gdyż z jakiegoś powodu funkcjonują zgodnie z logiką Trójkąta Dramatycznego. Posługują się uproszczonym obrazem świata, który daje im poczucie racji, posiadania jakiejś prawdy i determinację do działania.

Czwarta rola w Trójkącie Dramatycznym

Petruska Clarkson dodała czwartą rolę jaką mogą przyjmować ludzie w Trójkącie Dramatycznym – rolę Widza. Widzami są ci, którzy widzą co się dzieje i pozostają bierni wobec problemu. Widzowie poprzez swoją postawę dają nieświadome przyzwolenie, by Trójkąt Dramatyczny wyznaczał logikę sytuacji. Aby wyjść poza tę logikę musimy podejmować dyskusję w sposób inny niż wyznaczany przez jakąś prawdę czy emocje. Powinniśmy dialog prowadzić w ramach wyznaczanych przez prawo, ekonomię, prawidłowości rządzące życiem społecznym czy politycznym. Dyskusję należy podjąć o stylu w jakim dyskutujemy. Żeby dowiedzieć się czegoś o kwestiach spornych najpierw musimy dowiedzieć się o naszym sposobie porozumiewania się. W przeciwnej sytuacji możemy dyskutować w strukturze bardzo prostej, w której ktoś określony będzie winny, a rozwiązania są tylko dobre albo tylko złe.

„Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim” – George Orwell „Folwark zwierzęcy”.

Maciej Olsztyński